Wielka Enea mało może!!!
No i zaczęly się pierwsze poważne problemy!
Niby wszystko pięknie, umowa z energetyką podpisana, faktury za podłączenie prądu zapłacone i co........?ciszaaa!!! Skrzynki brak, od nich brak jakichkolwiek informacji! Po naszej interwencji okazuje się nagle że prace nie były prowadzone ponieważ nie mają pozwolenia na wejście na ich własny słup stojący na działce obok naszej, ponieważ własciciela brak!!! W ogóle to nie wiem kiedy mieli zamiar nas o tym poinformować bo od czasu zapłaty faktur minęło ponad pół roku!!! Może liczyli że nie zauważymy wprowadzając się że nie mamy prądu??? hehe niby zabawne ale jednak nie!!! Pani architekt w Enei powiedziała że takie jest prawo, że nie mają żadnych uregulowań w takich wypadkach. My dowiedzieliśmy się że właściciel nie mieszka w ogóle w Polsce( wyjechał do Niemiec) i brak jakiegokolwiek śladu po nim! Pani w Enei powiedziała że ona już o tym wiedziała, więc tym bardziej zastanawia mnie na co czekali??? Delikatny absurd widze w tym wszystkim tym bardziej że słup stoi dosłownie 2 kroki od granicy działki.Prądu nie ma, ale pieniądze wzieli!!!
Narazie czekamy na jakąś decyzję z ich strony!!! napisze w przyszłym tygodniu jak się zakończyła historia o ile w ogóle się zakończy !!!!!
